Podatek od smartfona. Rząd już pracuje, branża oburzona. „Mnóstwo przekłamań”

Podatek od smartfona. Rząd już pracuje, branża oburzona. „Mnóstwo przekłamań”

,

Rząd przedstawił założenia do ustawy wprowadzającej status artysty zawodowego. Zakłada on rozszerzenie opłaty reprograficznej, czyli wprowadzenie tzw. podatku od smartfona. – Jest mnóstwo przekłamań. Założę się, że społeczeństwo nawet nie wiem, że przeliczając na wartość urządzenia to nie będzie 6 proc., a 7,4 proc. opłaty. Dyrektywa unijna mówi wyraźnie, opłata dotyczy konsumenta, dystrybutor jest tylko pośrednikiem – powiedział w programie „Money. To się liczy” Andrzej Przybyło, prezes AB, dystrybutora m.in. sprzętu elektronicznego. – Lobbyści zawsze mówią wygodne dla siebie rzeczy. Fakty są takie, że w 80 proc. krajów w ogóle nie ma takiej opłaty, w Polsce jest. Opłata od części zysku brzmi uroczo, ale to jest opłata od obrotu, liczona razem z VAT-em, czyli płaci się nawet, jeśli nie ma się zysku. Nie ma możliwości, byśmy pokryli to ze swoich pieniędzy, ceny wzrosną – dodał.

,

Rząd przedstawił założenia do ustawy wprowadzającej status artysty zawodowego. Zakłada on rozszerzenie opłaty reprograficznej, czyli wprowadzenie tzw. podatku od smartfona. – Jest mnóstwo przekłamań. Założę się, że społeczeństwo nawet nie wiem, że przeliczając na wartość urządzenia to nie będzie 6 proc., a 7,4 proc. opłaty. Dyrektywa unijna mówi wyraźnie, opłata dotyczy konsumenta, dystrybutor jest tylko pośrednikiem – powiedział w programie „Money. To się liczy” Andrzej Przybyło, prezes AB, dystrybutora m.in. sprzętu elektronicznego. – Lobbyści zawsze mówią wygodne dla siebie rzeczy. Fakty są takie, że w 80 proc. krajów w ogóle nie ma takiej opłaty, w Polsce jest. Opłata od części zysku brzmi uroczo, ale to jest opłata od obrotu, liczona razem z VAT-em, czyli płaci się nawet, jeśli nie ma się zysku. Nie ma możliwości, byśmy pokryli to ze swoich pieniędzy, ceny wzrosną – dodał.

Podatek od smartfona. Rząd już pracuje, branża oburzona. „Mnóstwo przekłamań”